Premier Beata Szydło spotkała się dziś w Hadze z premierem Holandii, Markiem Rutte. Rozmowa dotyczyła m.in. Unii Europejskiej po Brexicie i wspólnych zadań dla Polski i Holandii.

Podczas briefingu po spotkaniu szefowa polskiego rządu podkreślała konieczność reform Unii Europejskiej.

"Polska mówi bardzo wyraźnie i jasno. Jeżeli nie będzie reform, pogłębionej refleksji, takich zmian, których oczekują Europejczycy, to może okazać się, że wzrost antyeuropejskich nastrojów w wielu krajach i słusznie pan redaktor zaznaczył, że przed nami kolejne wybory w poszczególnych państwach europejskich, w których będą odgrywały znaczącą rolę właśnie takie ugrupowania, które nie są zwolennikami UE"- mówiła na spotkaniu z dziennikarzami Beata Szydło.

Premier dodała również, że Polsce zależy na rozwoju Unii Europejskiej i utrzymaniu wspólnoty w obrębie 27 państw.

"Polska jest zdeterminowana, żeby takie propozycje zmian, reform przedłożyć i to zrobimy."- zaznaczyła Prezes Rady Ministrów.

Szydło zwróciła również uwagę, że wielu europejskich polityków nie wyciągnęło wniosków z Brexitu, co może spowodować, że za Wielką Brytanią z Unii Europejskiej wyjdą również inne państwa.

"Jeżeli nie wyciągniemy wniosków z Brexitu, to może dojść do wzrostu niezadowolenia kolejnych państw i chęci odejścia z UE. To problem, który zdają się niektórzy politycy europejscy bagatelizować".

Po rozmowie z premierem Holandii szefowa polskiego rządu wskazała na zbieżne cele obu państw:

„Zarówno Polska, jak i Holandia mają bardzo mocne przekonania, że naszym wspólnym w tej chwili celem powinna być obrona rynku wewnętrznego”- podkreśliła Beata Szydło.

„Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej to Polska i Holandia staną się tymi państwami, które przejmą na siebie ciężar obrony wspólnego rynku”- powiedziała polska premier.

 JJ/300Polityka, wpolityce.pl, Fronda.pl