Premier Mateusz Morawiecki niedawno udzielił wywiadu amerykańskiej telewizji CNN. W pewnym momencie wszedł nawet w ostrą dyskusję z dziennikarzem stacji, Richardem Questem. 

Prowadzący zasugerował, że istnieją obawy o praworządność w Polsce. Przywołał m.in. sytuację wokół reformy sądownictwa oraz spór o Trybunał Konstytucyjny.

"Wszystko jest w porządku, gdy w Austrii czy w Niemczech politycy są w trybunale konstytucyjnym. W naszym przypadku to wymiar sprawiedliwości decyduje o wyborze sędziów i jesteśmy mniej zależni od wyboru politycznego. Dlaczego to jest niewłaściwe, czy ktoś może na to odpowiedzieć?"-zapytał szef polskiego rządu. 

W ocenie Morawieckiego, wśród naszych sojuszników i partnerów na Zachodzie Europy brakuje "zrozumienia tego, co dzieje się w Europie Środkowej". 

"Po II wojnie światowej byli oni po właściwej stronie żelaznej kurtyny, a my po tej złej i z tego względu wiele wycierpieliśmy"- zauważył polityk w wywiadzie podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. 

"Oczyszczamy teraz to, co nie było właściwe w systemie sądownictwa, ale oczywiście 80 proc., nawet 90 proc. sędziów to przyzwoici ludzie, którzy są bardzo dobrymi ludźmi… może nawet 99 proc."- podkreślił premier Mateusz Morawiecki. 

Dziennikarz CNN zwrócił uwagę, że istnieją obawy, iż Polska- podobnie jak Węgry- dąży do systemu autorytatnego i niedemokratycznego. 

"Chyba żartujesz, Richard"- skomentował premier. Polityk zwrócił uwagę, że obecny rząd jedynie wdraża swoje reformy, chcąc, aby wymiar sprawiedliwości w Polsce działał równie skutecznie, jak w niektórych krajach Europy Zachodniej. 

"Ponadto nasze wydatki na wymiar sprawiedliwości są trzy razy wyższe niż średnia w Unii Europejskiej"- podkreślił Morawiecki. 

"Przy okazji wprowadziliśmy dwie zmiany w naszym wymiarze sprawiedliwości, które są kluczowe dla obiektywizmu i niezawisłości sądownictwa - jest to losowe przydzielanie spraw i zakaz przenoszenia sędziów pomiędzy różnymi izbami"- wskazał polityk.

yenn/PAP, Fronda.pl