Dziś przypada 74 rocznica śmierci Danuty Siedzikówny ps. „Inka”, bestialsko zamordowanej przez komunistycznych oprawców. Choć umierając, Inka nie miała skończonych nawet 18 lat, do ostatniej chwili komunistom nie udało się złamać jej ducha. Z okazji dzisiejszej rocznicy hołd bohaterce oddał premier Mateusz Morawiecki, który podkreślił, że dziś Inka jest wzorem patriotyzmu dla młodych Polaków.

- „Została zamordowana za służbę wolnej Polsce, odmowę uznania narzuconego przez sowietów reżimu i wspieranie podziemia niepodległościowego, w tym Żołnierzy Wyklętych” – przypominał premier w swoich mediach społecznościowych.

- „Do ostatniej chwili, pomimo bicia, nie zdradziła swoich towarzyszy z wileńskiej brygady AK. Odmówiła również samodzielnego starania się o prawo łaski. Wyrok śmierci przez rozstrzelanie wykonano 28 sierpnia 1946 r. Zbrodnia ta uznawana jest za mord sądowy” – dodał.

Przypomniał również, że w świetle prawa uznana przez władze komunistyczne za zbrodniarza Danuta Siedzikówna została zrehabilitowana dopiero w 1991 roku, a jej uroczysty pogrzeb odbył się w 2016 roku. Wówczas to prezydent Andrzej Duda awansował ją pośmiertnie na pierwszy stopień oficerski.

- „Inka to wzór młodej polskiej patriotki. Dziś, parafrazując jedne z jej ostatnich znanych słów, głośno mówimy całej Polsce i światu - zachowała się nie tylko, jak trzeba. Zachowała się jak największa bohaterka. Cześć jej pamięci!” – podkreśla Mateusz Morawiecki.

kak/Facebook