Portal tygodnika Do Rzeczy poinformował, że warszawska policja otrzymała 4 sierpnia zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez transeksualistę Rafalala. "Złożył je mężczyzna, który - jak wynika z filmu- został pobity przez transseksualistę. Zawiadomienie dotyczy zarówno naruszenia nietykalności cielesnej jak i znieważenia oraz bezprawnego naruszenia wizerunku poprzez umieszczenie filmu w necie".

Prokuratura warszawska na razie nie wszczęła z urzędu śledztwa w tej sprawie. Dlaczego? Jak mówi portalowi Do Rzeczy prokurator Przemysław Nowak: "Materiał, który jest dostępny medialnie wskazuje, że nie mamy do czynienia z pobiciem, a jedynie naruszeniem nietykalności cielesnej. To czyn ścigany z zawiadomienia prywatnego".

Jak pisze Wojciech Wybranowski: "Rafalala to znany warszawski transseksualista. Fizycznie jest mężczyzną, choć uważa się za kobietę. Nigdy nie poddał się operacji zmiany płci, za to lubi przebierać się w damskie fatałaszki i wdziewać perukę. Na umieszczonym na Yotubie filmie widać jak wielką jak bochen chleba dłonią Rafalala kilkakrotnie uderza w twarz człowieka, który odmówił mu wynajęcia mieszkania, nazwał Rafalale też „to coś”".

Miejmy nadzieję, że prokuratura rozpocznie śledztwo i skaże agresywnego transseksualistę. Bo jak widać, ten człowiek jest po prostu agresywny, a takim ludziom trzeba pomóc poprzez odizolowanie ich na pewien czas od innych.

Philo/DoRzeczy.pl