„Jak się czyta badania opinii publicznej i słucha ludzi, to ludzie rozumieją, że zmiany cywilizacyjne, długość życia powodują, że przyszedł czas na to, żeby uregulować na gruncie prawa cywilnego związków partnerskich, rozumianych jako relacje między ludźmi zaprzyjaźnionymi jednej płci, czy dwóch płci” – powiedział Paweł Kowal, jeden z dwóch posłów KO, którzy pracują nad projektem dotyczącym związków partnerskich. Dodał też, że wskazówką dla niego są słowa Franciszka, który jego zdaniem niejednokrotnie bronił praw osób homoseksualnych.

Paweł Kowal i Paweł Poncyljusz to dwaj politycy niegdyś związani z obozem PiS, a dziś zaliczani do tzw. „konserwatywnej” frakcji wewnątrz PO. I to właśnie oni, by swój „konserwatyzm” zademonstrować, podjęli pracę nad projektem mającym przynieść nowe regulacje w zakresie związków partnerskich, również jednopłciowych.

We wtorkowej rozmowie z portalem Onet, Kowal zastrzegł, że projekt znajduje się jeszcze na etapie prac. Najpierw ma zostać zaprezentowany klubowi KO, a dopiero potem zostanie ogłoszony publicznie. „Osobom LGBT trzeba dać prawa, tam, gdzie ich nie mają. Jako naród jest tradycyjnie tolerancyjni, ludzie są gotowi na związki partnerskie na gruncie prawa cywilnego." - stwierdził Kowal.

Najciekawszy w tym wszystkim wydaje się być fakt, że Paweł Kowal jako jedną ze swych motywacji podaje opinię Franciszka. Podczas, gdy zaledwie kilka miesięcy temu Kongregacja Nauki Wiary udzieliła konkretnej, zaaprobowanej przez Franciszka odpowiedzi dotyczącej właśnie związków jednopłciowych, która bardzo dosadnie i jednoznacznie przekonywała, że Bóg, a więc również i Kościół: „nie może błogosławić grzechowi”.

 

ren/PAP, onet.pl