W sondażu podpisanie umowy negatywnie ocenia aż 64 proc. badanych (zdecydowanie źle - 35 proc., raczej źle - 29 proc.). Pozytywnie - tylko co piąty (zdecydowanie dobrze - 8 proc., raczej dobrze - 13 proc.). Aż 15 proc. - nie ma zdania. Na pytanie, czy umowa ACTA będzie skuteczna w walce z tzw. piractwem w Internecie, aż 60 proc. badanych zaprzeczyło (zdecydowanie nie - 22 proc., raczej nie - 38 proc). Z sondażu wynika również, że ponad połowa badanych  obawia się, że to międzynarodowe porozumienia ograniczy ich prawa i swobody obywatelskie (zdecydowanie tak - 25 proc., raczej tak - 27 proc.). 38 proc. badanych jest przeciwnego zdania (zdecydowanie nie - 12 proc., raczej nie - 26 proc.), co dziesiąty nie miał opinii w tej sprawie. Prawie 50 proc. badanych uznało, że blokowanie stron rządowych w związku z protestami przeciwko wprowadzeniu porozumienia ACTA jest dopuszczalną formą walki z ustawą, (zdecydowanie dopuszczalną - 18 proc., raczej dopuszczalną - 31 proc.), niewiele mniej, bo 42 proc. - oceniło ją jako niedopuszczalną (zdecydowanie niedopuszczalną - 12 proc., raczej niedopuszczalną - 30 proc.). 9 proc. respondentów nie miało zdania w tej sprawie.



Po zdecydowanych przedwczorajszym protestach w całej Polsce, dziś wyglądają one nieco skromniej. Może to wynikać z tego, że dziś w Warszawie jest bardzo mroźno. Spośród 6 tys. osób, które deklarowały w sieci obecność, na Krakowskim Przedmieściu jest ich od kilkuset do tysiąca. Dwa dni temu w Olsztynie było prawie 3 tysiące protestujących. Jednak wciąż są zdecydowane i bezlitosne dla zwolenników ACTA. Na Krakowskim Przedmieściu można usłyszeć  m.in: "Gdzie jest Hołdys" i "Donald Tusk, gdzie twój mózg" oraz "Tusk i Sikorski zdrajcy Polski". "Donald się jeży, bo rząd obalą hakerzy", „ACTA drogą do niewoli – nie poddamy się kontroli” – krzyczeli również młodzi ludzie. W czasie manifestacji zbierano podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie ACTA. Odczytano także list skierowany do uczestników protestu przez przedstawicieli organizacji pozarządowych walczących z ACTA, w którym apelowali o powstrzymanie się od działań bezprawnych.Część osób, które manifestowały przed Pałacem Prezydenckim przeciw ACTA, przeszła przed kancelarię premiera. W związku z przemarszem z ruchu wyłączona została część al. Ujazdowskich, pobliskie uliczki są zablokowane, autobusy jeżdżą objazdami.Na manifestacji pojawił się również Janusz Palikot, który wraz z Anną Grodzką i Wandą Nowicką dostał kosza od protestujących. Według gazeta.pl do ucieczki zmusili ich kibole. 

 

Ł.A/tvn24/gazeta.pl/niezalezna.pl