Krótkie spojrzenie na wstępny projekt budżetu na przyszły rok proponowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, daje jasną odpowiedź na pytanie, co jest dla nas priorytetem - wzmocnienie armii, a tym samym polskiej obronności.

Trudno jest budować silne państwo, nie posiadając stabilnej i silnej osłony przez zagrożeniami. Nie może więc dziwić, że armia i wojskowość stanowią niezwykle silny element rządowego budżetu.

Przewidywane wydatki na przyszły rok to 383 miliardy złotych. Jest to kwota o 4 proc. wyższa, niż ta, jaką wydano w tym roku. Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że w relacji do PKB wydatki będą jednak spadać. 

Samo Ministerstwo Obrony Narodowej będzie mieć do dyspozycji o 1,4 mld zł więcej, niż w tym roku. Jest to wzrost na poziomie 5 proc. Ważnymi wydatkami planowanymi przez MON będą m.in. wydatki na bieżące potrzeby stanowiące ok. pół miliarda zł, a także zakup nowych samolotów.

Wzrosną również pensje wojskowych, ale nie tylko. Na podwyżki wg nowego budżetu mogą liczyć również nauczyciele oraz policjanci. Budżet zakłada także wzrost wydatków na rozbudowę infrastruktury transportowej w naszym kraju o ponad 2 mld zł. 

Oczywiście ciągle wspierane będą polskie rodziny, a program "Rodzina 500+" ma dysponować kwotą wyższą o 5 mld zł niż w tym roku. 

ds/rp.pl