Na Węgrzech zakończyło się spotkanie odpowiedzialnych za krajowe duszpasterstwa młodzieży. Przedstawiciele różnych episkopatów zastanawiali się, jak odnowić obecność Kościoła w oświacie, katechezie i na uniwersytetach. Zwieńczeniem tej wielkiej refleksji będzie przyszłoroczny kongres duszpasterski w Barcelonie.

 

Obrady odbywały się do wczoraj Segedynie, a dziś biskupi przenieśli się do Budapesztu, gdzie mogli się zapoznać z tysiącletnią historią chrześcijaństwa na Węgrzech.

„Dotykaliśmy wielkiej historii nie tylko Węgier, ale i Europy, począwszy od korony św. Stefana, która jest otoczona ogromnym szacunkiem w parlamencie i przy której stoi straż honorowa – mówi abp Marek Jędraszewski. –  Podobnie jak w Polsce, tu rodziło się chrześcijaństwo tysiąc lat temu. Podobieństwa między obchodami 1050. rocznicy chrztu Polski i tym, co tutaj się dzieje, są naprawdę uderzające. Mówię o tym dlatego, że dotykamy wielkiej historii Europy i chrześcijaństwa, a dziś zastanawiamy się nad tym, co zrobić, żeby to chrześcijaństwo było żywe i żeby przekazać je młodym pokoleniom. O tym rozmawialiśmy w Segedynie, aby młodym przekazać ziarno Ewangelii. Jest to zadanie szkoły, zwłaszcza szkoły katolickiej, jest to zadanie katechezy oraz towarzyszenia studentom, młodzieży akademickiej w ich już bardzo dojrzałym świadczeniu o Chrystusie i Jego Ewangelii. Z tym przesłaniem opuszczamy Węgry, karmiąc się wspaniałymi śladami początków chrześcijaństwa i mając nadzieję, że nastąpi rzeczywista odnowa chrześcijańskiego ducha na naszym starym kontynencie” – powiedział metropolita łódzki.

bjad/Radio Watykańskie