Reprezentacja Polski w piłce nożnej w swoim ostatnim meczu rozegranym w tym roku zremisowała we Wrocławiu w meczu towarzyskim ze Słowenią 1:1.

W towarzyskiej potyczce zabrakło jednych z najważniejszych graczy w naszej kadrze takich jak Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek, czy Kamil Glik. Po meczu z Rumunią w Bukareszcie opuścili oni zgrupowanie kadry, gdyż selekcjoner Adam Nawałka uznał, że powinni oni trochę odpocząć i nie są niezbędni na towarzyskie starcie ze Słoweńcami.

Polacy zaczęli mecz w mocno rezerwowym składzie. Oprócz wymienionych wyżej w pierwszej jedenastce zabrakło również Jakuba Błaszczykowskiego, Kamila Grosickiego, Piotra Zielińskiego, czy Łukasza Fabiańskiego. 

Pierwsza połowa nie ułożyła się niestety po myśli Biało-czerwonych. Po stałym fragmencie gry Słoweńcy strzelili bramkę w 23 minucie i ten wynik utrzymał się aż do przerwy. Po zmianie stron trwała nieustępliwa walka i dopiero w 79 minucie Polacy zdołali wyrównać. Bramkę strzelił Łukasz Teodorczyk po podaniu wprowadzonego na boisko w drugiej połowie Jakuba Błaszczykowskiego. 

W ostatnich minutach mieliśmy jeszcze okazje (dobrym uderzeniem popisał się choćby Kamil Wilczek), ale ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 1:1. 

Tym razem nie udało się wygrać, ale Polska reprezentacja i tak kończy ten rok jako drużyna od bardzo dawna niepokonana. Z optymizmem możemy patrzeć na wiosnę i nadchodzące boje w eliminacjach mistrzostw świata. Kolejne spotkanie o eliminacyjne punkty rozegramy w marcu w Czarnogórze. 

emde/Fronda.pl