W czasie pandemii Polska odrabia co prawda straty po względem PKB per capita (red. dochód na osobę), ale pod względem rozwiniętych gospodarczo krajów zachodnich nadal jesteśmy za nimi 20-30 lat – jak możemy przeczytać na portalu money.pl.

Zwykle porównuje się wskaźnik naszego kraju względem średniej unijnej. Jak czytamy „eksperci portalu RynekPierwotny.pl proponują inne rozwiązanie w ramach nowej analizy, która tym razem nie jest związana z rynkiem nieruchomości. Mianowicie, ciekawe wydaje się sprawdzenie, ile lat temu takie kraje jak np. Niemcy lub Francja notowały poziom PKB per capita zbliżony do naszego obecnego wyniku”.

Takich danych z kolei dostarcza Maddison Project w oparciu o historyczne porównania poziomu rozwoju gospodarczego. Co ciekawa, wybrane analizy Maddison Project sięgają nawet początku naszej ery. Są jednak obciążone obciążone sporą niedokładnością.

Dużo bardziej precyzyjne są z kolei te dane, które dotyczą ostatnich 30 lat - 40 lat i jako walutę przyjmują dolary międzynarodowe, a więc „umowną walutę kompensującą wpływ poziomu cen z różnych krajów na szacunki PKB”.

Najnowsze dane Maddison Project dotyczące polskiego PKB w przeliczeniu na osobę są z roku 2018. Wynika z nich na przykład, że USA w 1977 r. przekroczyły wynik, który w Polsce został odnotowany 41 lat później. Równie wysoko w tym zestawieniu plasuje się Szwajcaria (1981 r.) oraz Kanada, Dania i Norwegia (1985 r.). Natomiast Francja i Szwecja osiągnęły poziom PKB per capita z 2018 r. w Polsce na przełomie lat 80. i 90.

Niemcy z kolei taki sam wynik jak Polska w roku 2018 osiągnęły już w 1994 roku, poza niektórymi wschodnimi landami, które przez jakiś czas były pod okupacją sowieckiej Rosji.

Słabiej w tym zestawieniu, co może być zaskakujące, wypadają Finlandia (1997 r.), Korea Południowa (2006 r.) oraz Izrael (2007 r.).

 

mp/money.pl/rynekpierwotny.pl