Jak przekonuje za pośrednictwem mediów społecznościowych Michta dla Putina „negocjacje z USA to taktyczna sztuczka, podczas gdy on kontynuuje ataki”.
Amerykański politolog nie ma wątpliwości co do tego, że rosyjski dyktator „będzie negocjował tylko wtedy, gdy poczuje, że jego reżim i jego osobista pozycja są zagrożone”.
Andrew Michta dodał również, iż „oczekiwanie, że uda się wynegocjować trwały pokój z Rosją, nie opiera się na faktach”, ponieważ „w rosyjskiej tradycji imperialnej liczy się tylko siła – zarówno w zarządzaniu wewnętrznym krajem, jak i w polityce zagranicznej”.
„Czas zrozumieć, że wojna na Ukrainie zakończy się dopiero wtedy, gdy Putin zrozumie, że jej kontynuowanie zagraża bazie władzy jego reżimu w kraju. To nie jest wojna o terytorium. To jego wojna o obalenie istniejącego porządku w Europie, o przywrócenie Rosji pozycji wielkiego mocarstwa” – ocenił amerykański ekspert.
„Z imperialną agresją nie da się negocjować – można się jej tylko przeciwstawić, a jeśli chce się ją wyeliminować, trzeba ją pokonać. Właśnie w tym punkcie znajdujemy się dzisiaj, jeśli chodzi o rosyjski imperializm. Nie ustanie, dopóki nie zostanie zablokowany” – skonkludował Andrew Michta.