Tak jak w listopadzie, największe poparcie w sondażu TNS OBOP uzyskała PO (36 proc.), jednak w porównaniu z ubiegłym miesiącem głosowałoby na nią o 6 pkt. proc. mniej wyborców. Spadł także odsetek zwolenników PiS – z 22 proc. do 19 proc. Na Ruch Palikota nadal chce głosować 10 proc. respondentów czy 3 proc. więcej niż w zeszłym miesiącu. Poparcie dla PSL oraz SLD nie zmieniło się istotnie od poprzedniego sondażu i wynosi po 6 proc. Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry poparłoby 2 proc. głosujących, a PJN i Nową Prawicę co setny (1 proc.). Wzrósł odsetek wyborców niezdecydowanych na jaką partię głosować. Obecnie wynosi on 18 proc., w porównaniu do 7 proc. kilka dni po wyborach.


Wygląda na to ,że Prawo i Sprawiedliwość nie znalazło wciąż pomysłu na bycie realną opozycję wobec PO. Ostatnie ponowne zaostrzenie języka i bezustanna wojna ze swoimi byłymi politykami wyraźnie jej nie służy Kaczyńskiemu. Jednak z drugiej strony będący PiS-em light ruch polityczny Zbigniewa Ziobry również nie może jakoś przebić się w sondażach. Nie można oczywiście zapominać, że Solidarna Polska dopiero w styczniu ma przeobrazić się w partię i ma 3 lata by ruszyć ze swoją narracją, za którą stoi w końcu Jacek Kurski. Sondaż pokazuje również, że do lamusa odchodzi PJN i inne prawicowe małe partie, które dziś nie mają nawet możliwości brać udziału w wojnie ideologicznej jaka toczy się od wejścia do Sejmu polityków Ruchu Palikota. Obecna wojna o krzyż i następne lewackie akcje nowej lewicy spolaryzują jeszcze mocniej scenę  polityczną i w walce o chrześcijańskie wartości w życiu publicznym liczyć się będzie jedynie PiS i Solidarna Polska. Sondaż pokazuje również powolny zmierzch SLD, który zaczyna spadać na ostatnie miejsce wśród wszystkich partii zasiadających w Sejmie. Tego w historii tej partii jeszcze nie było. Jeżeli Leszek Miller, który zapewnie będzie przyszłym szefem Sojuszu nie dokona poważnej reformy swojego ugrupowania, to sprawdzą się słowa Aleksandra Kwaśniewskiego, że obecne wybory były ostatnimi, którym SLD przekroczył próg wyborczy. Spadek PO jest mało znaczący przy tak ogromnej przewadze tej partii nad resztą konkurentów. 


Łukasz Adamski