12 lipca odbył się w Katowicach VIII Marsz Autonomii, organizowany m.in. przez Ruch Autonomii Śląska. Wśród osób popierających ideę decentralizacji Polski znaleźli się także członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. Narodowcy maszerowali razem z Jerzym Gorzelikiem, domagając się przyznania Górnemu Śląskowi autonomii. Jak mało jest to „narodowe” działanie rozumie każdy. To jednak już kolejny dowód na istnienie w łonie „Ruchu Narodowego” grupy osób popierających decentralizację Polski, pomimo wszelkich niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą taka koncepcja.

Na szczęście w opozycji do autonomistów odbyła się kontrmanifestacja w obronie polskości Śląska. Zorganizowała ją Liga Obrony Suwerenności (LOS), która stoi za podobnymi akcjami już od kilku lat. LOS stara się być przeciwwagą dla zgubnych dla Polski postulatów RAŚ-u i środowisk z nim sympatyzujących. Wśród kontrmanifestantów znaleźli się członkowie stowarzyszenia „Solidarni 2010”, Prawa i Sprawiedliwości, kluby „Gazety Polskiej” oraz członkowie Konfederacji Polski Niepodległej – Obozu Patriotycznego.

Patrioci wyrazili sprzeciw nie tylko wobec postulatów autonomii, ale także wobec planowanemu przez RAŚ projektowi ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.

Ciekawym punktem kontrmanifestacji było wystąpienie językoznawcy prof. Franciszka Marka, który tłumaczył, że nie ma „języka śląskiego”, a chodzi tu tylko o „dialekt składający się z wielu gwar”. Demonstranci na rzecz polskości Śląska.

pac/lospolski.pl

CZYTAJ TAKŻE:

Autonomia Śląska to wielkie zagrożenie dla Polski

Plan rozbicia Polski posuwa się naprzód

V kolumna maszeruje... Śląski plan Kremla