Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu katolickiemu tygodnikowi „Niedziela”. Poza tematami wiary i religii, poruszył również temat wyborów prezydenckich i kampanii wyborczej.

-„Dziś przede wszystkim trzeba się martwić o to, w jaki sposób pokonać kryzys. Można powiedzieć, że moim programem jest obecnie tarcza antykryzysowa” – powiedział Andrzej Duda.

Mówiąc o trwającej kampanii wyborczej podkreślił, że obecnie, ze względu na stan epidemii i prezydenckie obowiązki, zostaje mu niewiele czasu na jej prowadzenie, dlatego też nie planuje w najbliższym czasie żadnej konwencji. Jak stwierdził, kampania zeszła teraz na drugi plan:

-„Mam obowiązki prezydenckie związane ze staniem na straży bezpieczeństwa państwa i obywateli. Jest to szereg działań antykryzysowych. M.in. prowadzę rozmowy z przywódcami różnych państw, jak ostatnio z prezydentem Chin, o tym, jak zagwarantować dostawy środków ochrony i sprzętu dla służb medycznych. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie odbędę podobną rozmowę z prezydentem Korei Południowej, prosił mnie o to m.in. Łukasz Szumowski” – mówił.

Prezydenta zapytano również o jego stosunek do projektu PiS, który przewiduje przeprowadzenie wyborów w formie korespondencyjnej:

-„Uważam, że jest to rozwiązanie, które zapewniłoby bezpieczeństwo głosującym obywatelom. W jakimś sensie zwiększono w ten sposób możliwości uczestnictwa w wyborach, a więc jest to też wsparcie dla zasady powszechności wyborów. Gdyby takie rozwiązanie zostało przyjęte, to ułatwiłoby ono Polakom uczestnictwo w wyborach i w ogromnym stopniu zabezpieczyło ich także pod względem zdrowotnym” – stwierdził.

Andrzej Duda wypowiedział się też o roli Unii Europejskiej w walce z epidemią. Podkreślił, że z radością przyjmie każde wsparcie ze strony Unii, jednak dotychczas wspólnota nie przekazała żadnych dodatkowych środków na walkę z koronawirusem, a jedynie pozwoliła przesunąć środki przyznane wcześniej na inne cele.

 

kak/ Tygodnik Niedziela, PAP