RYCERZ NIEPOKALANEJ Co to jest masonerja?

(Wyznanie nawróconego W. Mistrza masonów)

Milicja Niepokalanej ma za główny swój cel starać się o nawrócenie masonów i dlatego członkowie jej modlą się codziennie do Matki Najświętszej, by Ona Zwycięska [Zwycięzka], łamała szeregi masonerji, zabierała z nich, zdobywała licznych jeńców i oddawała Synowi Swemu.

Cóż to więc jest masonerja?

Na to pytanie da nam tu odpowiedź nie kto inny, tylko sam wielki mistrz masonów, mianowicie Solutore Awentore Zola, którego Matka Boża na serdeczne prośby jego pobożnej małżonki, cudownie, w jednej chwili uzdrowiła z długotrwałego paraliżu [1] a który nawróciwszy się w Rzymie w roku 1896 [2] odwołał publicznie swe błędy i takie w dziennikach ogłosił wyznanie: "Ja niżej podpisany Solutore Awentore Zola, ex-wielki mistrz, ex-wielki hierofant, ex-suweren, wielki komandor, założyciel masonerji w Egipcie i przyległych prowincjach, oświadczam niniejszem, że byłem członkiem przez przeciąg około 30 lat lóż masońskich, a przez lat 12 rządziłem niemi, mając w ręku absolutną władzę, a zatem miałem sposobność poznać dokładnie początek ich i cele, prawa i nauki".

"Masonerja udaje, że jest czysto filantropijnym, filozoficznym związkiem, który postawił sobie za zadanie poszukiwanie prawdy, naukę powszechnej moralności, umiejętności, sztuki, tudzież wykonywanie uczynków miłosiernych".

Udaje, że szanuje religijne przekonania każdego że swych członków; zapewnia, że na swych zebraniach unika z zasady jakiejbądź religijnej i politycznej dyskusji; zaręcza, że nie jest ani politycznem, ani religijnem stowarzyszeniem, lecz świątynią sprawiedliwości, ludzkości, miłości i t. d. Wobec tego zaręczam, że masonerja jest czemś zupełnie innem, czemś wręcz temu wszystkiemu przeciwnem".

"W dobrem, rzekomo zawartem w ustawach i przepisach masońskich, niema ani krzty prawdy. Kłamstwem, prawdziwie bezczelnem kłamstwem jest owa obłudnie głoszona sprawiedliwość, ludzkość, filantropja, miłość. Nie panują one ani w masońskiej świątyni, ani w sercach masonów. Ci ostatni, o pewnych nieznacznych wyjątkach nie wspominając, cnót tych bynajmniej nie wykonują. Prawda w loży nie przemieszkuje i masoni jej nie znają. Kłamstwo, obłuda, oszustwo, osłonięte pozorami prawdy, rządzą wszechwładnie masońską rzeszą. W gruncie rzeczy - za to zaręczam - masonerję najsłuszniej nazwaćby można religijnym związkiem; masonerji celem jest zniszczenie wszystkich religji, a przedewszystkiem religji katolickiej, aby zająć jej miejsce i sprowadzić rodzaj ludzki do pierwotnego poganizmu".

"Dziś przekonałem się jasno, wiem, co sądzić i czuję głęboki żal, żem błądził przez lat 30, przyznając się do masońskich zasad, rozszerzając, a tak prowadząc wielu innych do błędu, w którym się sam znajdowałem. Oświecony od Boga, poznałem dotychczasowe zło. Dlatego pożegnałem się z lożą, odstąpiłem jej raz na zawsze i wyrzekam się wobec Kościoła wszystkich moich błędów".

"Błagam pokornie Boga o przebaczenie za liczne zgorszenia, dane przezemnie w czasie, w którym należałem do tej sekty i proszę również o przebaczenie Ojca Świętego, Leona XIII i wszystkich Których zgorszyłem".

Takie to świadectwo o masonerji człowieka starszego, doświadczonego, a co najważniejsze nawróconego, czyli wyrwanego z szeregów masońskich.

O takie nawrócenia módlmy się rycerze Niepokalanej!....

 

[1] Pelczar. Masonerja wyd. IV str. 14. uw. [2] Osservatore Romano R. 1896 nr. 92.

 


FRATER RYCERZ NIEPOKALANEJ - LUTY2 (38) 1925s. 37

http://rycerzniepokalanej.pl/archiwum.php?n