Do wstrząsającej sytuacji, która pokazuje okrucieństwo aborcji, doszło w szpitalu w Bolton w Anglii. Dziecko, które urodziło się w wyniku nieudanej aborcji, umierało przez godzinę, płacząc, na rękach matki, gdy lekarze odmówili pomocy.

Sofia Khan, matka dziecka, wraz z mężem zdecydowali się na aborcję, kiedy lekarze poinformowali ich, że ich synek, którego nazwali Mohammed, ma rozszczep kręgosłupa. Według medyków miał on niewielkie szanse przeżycia ciąży. Rodzice z bólem serca zdecydowali się na zabicie swojego nienarodzonego dziecka, gdyż jak stwierdziła matka: „Czuliśmy, że tak było najlepiej dla dziecka, ale nawet wówczas miałam chwile wątpliwości i poczucia winy”.

Śmiertelny zastrzyk wykonano w szpitalu Najświętszej Maryi Panny w Manchesterze. Był to już 25 tydzień ciąży. Dwukrotne skanowanie miało wykazać, że serce dziecka przestało bić. Następnie matkę przetransportowano do jej lokalnego szpitala w Bolton, gdzie miała urodzić martwego synka.

Wówczas okazało się, że matka poczuła, jak jej dziecko kopie. Położna, którą poprosiła o sprawdzenie tego, stwierdziła, że to niemożliwe. 10 godzin później Khan urodziła dziecko i usłyszało jego płacz. „Myślałam, że zwariowałam – wspomina matka. – Myślałam, że słyszę płacz, ponieważ tego chciałam – by moje dziecko żyło”.

Okazało się, że jednak dziecko faktycznie żyło. Położna wybiegła z wcześniakiem na korytarz wołając o pomoc. „Przynieśli go z powrotem i powiedzieli: Co pani chce byśmy z nim zrobili? I nie rozumiałam, o co im chodzi. Trzymałam go i przytulałam go, i mówiłam mu, jak bardzo go kocham. Był takim wojownikiem. Miał dużą dziurę w kręgosłupie i był bardzo niepełnosprawny, a jednak trzymał się życia przez godzinę”

W Wielkiej Brytanii można zabić nienarodzone dziecko nawet do chwili narodzin, jeśli jest ono upośledzone. Dr Dinakar Seshadri, którego wezwano po urodzeniu Mohammeda, uważa, że decyzja zabicia dziecka była „odważna” i właściwa ze względu na jego niepełnosprawność.

Matka dziecka przyznaje, że wciąż jest pogrążona w żałobie po stracie swojego synka i myśli o nim każdego dnia.

jjf/LifeSiteNews.com