Opozycja totalna chce objać specjalną ochroną Marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego. Przygotowała projekt zmian w regulaminie izby, który zakłada, że rozpatrzenie wniosku o odwołanie Marszałka i głosowanie w tej sprawie będzie następowało dopiero na najbliższym posiedzeniu Senatu po upływie od tygodnia do 45 dni od złożenia takiego wniosku.

 

Co więcej we wniosku o odwołanie trzeba będzie wskazać imiennie kandydata na nowego Marszałka. Dodatkowo kolejny wniosek o odwołanie złożyć będzie można dopiero po upływie trzech miesięcy od dnia poddania pod głosowanie poprzedniego wniosku.


"Przepisy, które obowiązywały do tej pory były ogólnie akceptowane i obowiązywały od wielu lat. Dla nas to bardzo zaskakujące zmiany, niepotrzebne i również niedemokratyczne, bo od razu musi być wotum nieufności konstruktywne, trzeba wskazać następcę, te zapisy służą ewidentnie ochronie nie marszałka Senatu, tylko marszałka Grodzkiego" - ocenił rzecz senator PiS i wicemarszałek Senatu, Stanisław Karczewski.

Z kolei reprezentujący wnioskodawców Marek Borowski z KO stwierdził, że chodzi po prostu o "przeniesienie [rozwiązania] z praktyki sejmowej".

bsw/pap, fronda