Jednym słowem wygraliśmy, pokazując, że nie wolno dyskryminować ludzi wierzących, że taka forma ideologicznej politycznej poprawności nie przejdzie. A wszystko dzięki ludziom, którzy zdecydowali się na protest, na wysłanie maila, czy telefon. Im wszystkim dziękuję. A PLL LOT przeprasza ich. „Pragniemy jednocześnie przeprosić wszystkie osoby, które zostały w jakikolwiek sposób dotknięte i urażone tym przypadkiem. Szanując przywiązanie do tradycji i wrażliwość Polaków, rozumiemy ich poruszenie i oburzenie” - napisał rzecznik prasowy w oświadczeniu, w którym PLL LOT informuje o usunięciu sprzecznych z konstytucją i niezgodnych z zasadą wolności sumienia i wyznania zapisów.

 

Nie oznacza to jednak, że sprawę należy odłożyć na półkę załatwionych. Pytany przez nas o to, czy steward może nosić na palcu różaniec nie był w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Nie bardzo też chciał wyjaśnić, ile przypadków problemów z epatowaniem swoją religijnością pasażerów przez personel pokładowy, miało miejsce w ostatnich latach... To rodzi obawy, że LOT wróci do swoich pomysłów. Ale niewątpliwie, po naszym wspólnym zwycięstwie, będzie mu to trudniej zrobić.

 

Tomasz P. Terlikowski