Adam Michnik postanowił zabrać głos i rozpacza, strasząc, że Polska staje się państwem izolowanym i pogardzanym.

"Z kraju, który był wzorem sukcesu transformacji demokratycznej, stajemy się państwem izolowanym, lekceważonym, pogardzanym" - tak brzmią słowa, które Adam Michnik napisał dziś w "Gazecie Wyborczej". Według Michnika Polska pod rządami PiS przerabiana jest na kraj "coraz bardziej podobny do Rosji Putina".

Michnik w swym pełnym rozpaczy tekście broni "transformacji demokratycznej", a obecną sytuację w Polsce nazywa drogą ku izolacji i lekceważeniu. Czemu w Polsce jest tak źle według Michnika? Autor wymienia całą listę rzekomych grzechów ciężkich PiS-u: od "łamania konstytucji" po "brutalne uderzenie w niezależność kultury".

Zarzuty Michnika są mocne. Pyta retorycznie, "czy wedle Kaczyńskiego Polska w Unii Europejskiej i NATO jest państwem sezonowym?". I nieustannie jak mantra w tekście Michnika gości słowo klucz: Putin. "Czy chce z Macierewiczem zaciągnąć nas pod skrzydła Putina?" - pyta Michnik.

Cały tekst Adama Michnika kończy się nawołaniem: "Nie dajmy się zadusić!". Można podejrzewać, że "salon" zrobi wszystko, aby nie dać się "zadusić".

krp/wyborcza.pl, Fronda.pl