Podczas spotkania z dziennikarzami w Szczecinie posłowie PO: Rafał Trzaskowski (dodajmy, były wiceminister spraw zagranicznych) oraz Sławomir Nitras, atakowali rząd PiS za walkę o reparacje dla Polski. 

"Chodzi tylko i wyłącznie o kolejną krajową awanturę i wywołanie histerii antyniemieckiej, histerii antyunijnej, histerii antyfrancuskiej po to, żeby pokryć swoje dyletanctwo i mieć wytłumaczenie, dlaczego PiS przegrywa właściwie każdą ważną batalię w Unii Europejskiej"- mówił Trzaskowski. Polityk PO kpił również, od jakich jeszcze krajów Polska powinna domagać się reparacji: Rosji, która jest spadkobiercą ZSRR (część polityków PiS, np. Stanisław Pięta czy Małgorzata Gosiewska, mówiło również o reparacjach od Rosji), a także USA i Wielkiej Brytanii (Poczdam).

W ocenie posła PO, Sławomira Nitrasa, który słynie z wywoływania awantur podczas obrad Sejmu lub prac sejmowych komisji, wypowiedzi polityków PiS o reparacjach druzgocą "całą polską obecność w UE, wszystkie priorytety w Unii"

"Budżet europejski z perspektywy polskiej jest zdruzgotany za mglistą perspektywę reparacji, co do których argumentów prawnych, jako parlamentarzyści, nie poznaliśmy"- mówił poseł. Nitras ubolewał, że "bardzo łatwo jest napuścić ludzi na ludzi" (bardzo ciekawe, że takie rzeczy mówi właśnie polityk partii, która przy każdym posunięciu rządu szczuje Polaków przeciwko PiS, czasami wykorzystując również fake newsy), ale najważniejsza część wypowiedzi palamentarzysty pojawiła się później:

"Bardzo łatwo wskazać, że jeden naród doznał krzywdy od drugiego narodu i każdy naród swoje krzywdy potrafi hołubić i udowodnić, że są największe. Na końcu to zawsze prowadzi do wojny. I może to jest wielkie słowo, ale to zawsze prowadzi na końcu do wojny"- stwierdził parlamentarzysta, który obawia się, że pod rządami PiS jego dzieci nie będą żyły w "bezpiecznym i spokojnym kraju".

Czy opozycja totalna musi za wszelką cenę stawać po stronie Niemiec? Wypowiedź polityka PO brzmi po części jak negacja strat poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej. A straszenie wojną z Niemcami to już szczyt "napuszczania ludzi na ludzi", tyle że przez PO, ustami Nitrasa.

yenn/PAP, Fronda.pl