Prezydent USA Joe Biden ma formalnie uznać rzeź Ormian, do której doszło w czasie I wojny światowej w Imperium Osmańskim za ludobójstwo - twierdzi Reuters, powołując się na anonimowe źródła.

Z pewnością spowodowałoby to wzrost napięcia w relacjach między USA i Turcją. Uznanie rzezi Ormian za ludobójstwo oznaczałoby zerwanie przez Biały Dom z dotychczasową strategią polegającą na unikaniu jednoznacznych określeń w stosunku do tego wydarzenia.

Reuters informuje, że Biden ma użyć sformułowania "ludobójstwo" w przemówieniu,, które ma zostać wygłoszone 24 kwietnia tj. w dniu, w którym na świecie wspomina się rzeź Ormian.

Podkreśla się jednak, że decyzja w tej sprawie nie zapadła, a Biden może w każdej chwili wycofać się z tego planu, zależnie od okoliczności.

Joe Biden jeszcze jako kandydat na prezydenta USA uczcił pamięć 1,5 mln zabitych Ormian i zapowiedział, że dołoży starań w celu uznania tej zbrodni za ludobójstwo.

Turcja nie zaprzecza, że w trakcie I wojny światowej zginęło wielu Ormian, jednak od lat twierdzi, że ówczesne tureckie władze nie brały udziału w zabijaniu Ormian, a zdarzenie to nie miało charakteru czystek etnicznych.

Senat USA podjął w 2019 roku uchwałę o uznaniu rzezi Ormian za ludobójstwo.

jkg/rp.pl