Niemiecka policja zatrzymała sześć osób, które na niemieckim festiwalu Breminale molestowali dziewczęta. Odnotowano 18 takich przypadków. Jest to kolejne tego rodzaju zdarzenie w Europie Zachodniej. Podobne miało miejsce w Szwecji, gdzie 35 nastolatek padło ofiarą molestowania przez imigrantów podczas koncertu rockowego.

Po festiwalu w Breminale aresztowano sześciu młodych mężczyzn, pochodzących przeważnie z Afganistanu. Niemiecka policja informuje, że schemat jest podobny jak w Szwecji: grupa nastoletnich imigrantów osacza jedną lub kilka młodych dziewcząt na koncercie i łapie za, piersi, pośladki czy krocze. Nie pomagają protesty.

W sumie podczas festiwalu odnotowano osiemnaście takich przypadków. Część z nich zgłaszali świadkowie, część same poszkodowane. Działo się to pod sceną, a świadkami byli nawet muzycy jednego z zespołów.

"Gdy my się bawiliśmy jakieś seksistowskie dupki wykorzystały ścisk, by osaczyć młode kobiety na koncercie. To było okropne"- pisali członkowie zespołu na profilu na Facebooku. Oczywiście "JAKIEŚ seksistowskie dupki", bo przecież nazwanie rzeczy po imieniu to rasizm...

"Widziałem jak ją dotykali podczas tańca. Dostrzegłem przerażenie w jej oczach. Powiedziała, żeby przestali i dali jej spokój"-mówi inny świadek.

Według Radia Bremen funkcjonariusze zastanawiają się wciąż, jak sklasyfikować te przypadki. Organizatorzy festiwalu są przekonani, że ochrona na koncertach była na wystarczającym poziomie.

Źródło: niezależna