Niemiecki historyk Gregor Schoellgen na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że „Wysuwanie przez Polskę roszczeń reparacyjnych grozi powrotem do dyskusji o polskich granicach - nie tylko zachodniej, lecz także wschodniej”

Schoellgen w zdecydowany i ostry sposób nawiązuje do tego co miało miejsce zaraz po zakończeniu wojny. Jego zdaniem powinniśmy rozeznać, czy nie chcemy poza reparacjami także porozmawiać o naszych zachodnich granicach. Sugestia wynikająca ze słów tego niemieckiego historyka jest jasna: pieniądze za zniszczenia tak, ale oddajcie nam zachodnie tereny waszego kraju. Opinia tego historyka jest na tyle bezczelna, że sama dla siebie jest komentarzem. Ciekawi fakt, dlaczego z Grecją w tej samej sprawie nasi zachodni sąsiedzi nie rozmawiają takim tonem jak z nami?

Oto fragment wypowiedi Schoellgena:

„Zwrot Niemcom byłych obszarów niemieckich na wschód od Odry i Nysy byłby do pomyślenia tylko wtedy, gdyby dawne polskie obszary na wschód od Bugu zostały zwrócone Polsce, a to było właśnie nie do pomyślenia. Kto porusza temat reparacji, ten podnosi też nieuchronnie temat polskiej granicy zachodniej; kto porusza temat polskiej granicy zachodniej, otwiera nieuchronnie temat polskiej granicy wschodniej, a to prowadzi nieuchronnie do dyskusji o stosunku Polski do Ukrainy i Białorusi, ponieważ do tych dwóch państw należą od czasu rozwiązania Związku Radzieckiego dawne polskie obszary na wschód od Bugu”.

TZW/Niezależna.pl,Fronda.pl