Realizowana wspólnie z Rosją inwestycja ma ogromne znaczenie dla Angeli Merkel. Dlatego rząd Niemiec stanowczo odpowiada na sankcje wymierzone w Nord Stream 2 i przekonuje, Stany Zjednoczone swoimi działaniami naruszają suwerenność Unii Europejskiej.

Na stronie internetowej Bundestagu opublikowano odpowiedź niemieckiego rządu na interpelację partii Sojusz90/Zieloni ws. sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na firmy pracujące przy budowie gazociągu Nord Stream 2. Niemiecki rząd przekonuje, że prowadził negocjacje z poprzednią administracją USA, chcąc zapobiec wprowadzeniu sankcji. Teraz zapowiada, że „zarówno UE i jej kraje członkowskie, jak i rząd RFN na płaszczyźnie dwustronnej będą nadal szukać dróg dialogu w tej kwestii, również z nową administracją USA”

W dokumencie czytamy, że niezbędne jest nałożenie sankcji na Rosję w związku z uwięzieniem Aleksiej Nawalnego, jednak w ocenie niemieckiego rządu sprawa ta nie może wpływać na budowę gazociągu Nord Stream 2.

Niemiecki rząd nie wyklucza również, że Stany Zjednoczone mogą zdecydować się na sankcje dotykające Fundację Ochrony Klimatu i Środowiska MV, która powstała w celu obrony interesów spółek zaangażowanych w niemiecko-rosyjską inwestycję.

kak/PAP