Skandaliczne podejście partii SPD kanclerza Olafa Scholza. Ugrupowanie zamiast krytykować polityków ze swoich szeregów, którzy współpracują blisko z Putinem, atakuje coraz częściej… ambasadora Ukrainy. Tekst na ten temat opublikowała na łamach „BILD” jego wicenaczelny, Paul Ronzheimer

Autor pisze o „zimnej obłudzie” niektórych polityków SPD. Stwierdził, że w momencie gdy na Lwów spadają rosyjskie bomby, Andrij Melnyk jest atakowany przez posła Aydana Ozoguza, wiceprzewodniczącego Bundestagu, który jest członkiem kierownictwa SPD.

Zdaniem polityka, ukraiński ambasador „coraz gwałtowniej atakuje niemieckich polityków”. Zdaniem byłego szefa MSZ Sigmara Gabriela z SPD, ukraiński ambasador ma szerzyć „teorie spiskowe”. Wicenaczelny „Bilda” stwierdził, że to „nieskończenie podłe”, ponieważ to właśnie SPD jest odpowiedzialna za bagatelizowanie Putina i Nord Stream 2.

Zwrócił on uwagę, że ta sama partia unika komentowała własnych skandali. Dość wspomnieć brak odcięcia się od współpracy z rosyjskimi firmami byłego kanclerza Gerharda Schroedera. Wicenaczelny napisał wprost, że jego kieszenie „nadal napełnia zbrodniarz wojenny”. Politycy z SPD przestali jednak wspominać o wydaleniu byłego kanclerza z ugrupowania.

Autor tekstu podkreślił, że nie wystarczy stwierdzenie przez polityków SPD, że „mylili się” jeśli chodzi o Putina. Jego zdaniem konieczna jest wiarygodna zmiana polityki i retoryki.

dam/PAP,TVP.Info