Umiejętności wokalne poseł Joanny Muchy z PO i jej popisy na sali plenarnej Sejmu delikatnie mówiąc, nie wszystkim przypadły do gustu. Wśród krytyków posłanki nieoczekiwanie znalazł się nawet Tomasz Siemoniak. 

Wiceprzewodniczący PO i były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak był gościem Polsat News, gdzie skomentował ostatnie wyczyny Muchy. 

Jak stwierdził, nie popiera tego typu zachowań. Są one zdaniem byłego ministra niepoważne: 

"To jest poważna sprawa i nie można pokazywać wyborcom, że to jest jakaś zabawa, czy że ktoś się dobrze bawi. Wydaje mi się, że to kompletnie nieistotne w obliczu tego o co chodzi. Eksponowanie czy odnoszenie się do tej kwestii jako fundamentalnej uważam za kompletnie nietrafione. Sądzę, że ci którzy popełniają takie błędy zastanowią się. Sejm to nie jest miejsce na zabawy, czy próby ożywienia sytuacji".

Jak dodawał, ostatnie zachowania Joanny Muchy mają być jednym z tematów najbliższego posiedzenia klubu parlamentarnego PO. 

emde/Polsat News