Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz spotkał się w piątek w kwaterze głównej NATO w Brukseli z nowym amerykańskim sekretarzem stanu USA, Mike’iem Pompeo. Szef polskiego MSZ wziął również udział, wraz ze swoimi odpowiednikami z pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej, a więc Słowacji, Czech oraz Węgier, w spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Borisem Johnsonem.
Tematem rozmów były wyzwania dotyczące globalnego bezpieczeństwa, takie jak konflikt w Syrii, agresywna polityka Rosji oraz sąsiedztwo wschodnie. Do spotkania, według źródła PAP, doszło z inicjatywy brytyjskiej.
"Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa, potrzeba sojuszniczego stanowiska"-podsumował rozmowy polski minister spraw zagranicznych. Jak ujawnił minister Czaputowicz, udało mu się poruszyć również kwestię zwrotu kluczowego dowodu w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej- wraku rządowego Tu-154, który wciąż przebywa na terytorium Rosji.
"Zwróciłem uwagę, przypominając stanowisko ze zwrotem wraku samolotu polskiego, który przebywa na terenie Rosji już 8 lat, że nie możemy go odzyskać"-podkreślił szef polskiej dyplomacji. Przypomniał, że sprawa jest o tyle ważna, iż w katastrofie zginął m.in. urzędujący wówczas prezydent, Lech Kaczyński.
Jak podkreślał, większość głosów sprowadziła się w dyskusji nt. Rosji do konieczności podjęcia zdecydowanych reakcji sojuszniczych.
Spotkanie ministrów spraw zagranicznych #V4 z szefem dyplomacji 🇬🇧 @BorisJohnson nt. globalnych wyzwań dla bezpieczeństwa: działania #Rosja, konflikt w #Syria i wschodnie sąsiedztwo. pic.twitter.com/li43P97jXf
— PLinNATO (@PLinNATO) 27 kwietnia 2018
yenn/PAP, Fronda.pl