W jakże celny sposób wypunktowała hipokryzję Hanny i Tomasza Lisów. Na swoim Facebooku napisała: „Eleonora Atalay umieszcza kolejny blogowy wpis. Tym razem cytat. Z ust on wyszedł imć Hanny Lis. Rzecz pojawiła się onegdaj w "Zwierciadle". Pozwolę sobie wyłuszczyć z całego tekstu ten znaczący fragment. Proszę uważnie przeczytać, co jest tak GORZKIE dla żony Tomasza Lisa. Hm....wieeeeelce zastanawiające w kontekście oszczerczej publikacji w "njusłiku" sprzed miesiąca, o Niemenie i naszej rodzinie, która to okropna i ohydnie kłamliwa publikacja bardzo mnie zabolała. Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe?....dziwna jest ta rodzina Lisów....". 

I dalej: ""GORZKI. Gorzka jest dla mnie łatwość, z jaką często świadomie rozpowszechnia się w Polsce oczywiste kłamstwa o znanych ludziach. Gorzkie jest to, z jaką zajadłością pomawia ich się o rzeczy, których nigdy nie zrobili, z jaką radością poniża się kogoś często wyłącznie po to, by uwolnić się od własnych kompleksów. A być może jeszcze bardziej gorzka jest świadomość, że wielu te oczywiste brednie i insynuacje kupuje, często z tych samych powodów, z jakich inni je kolportują." Tak! Dokładnie tak! Pani Hanna z ust mi to wyjęła ... No, wypisz, wymaluj!....:) Całość w linku poniżej. A czytelnikom "njusłików" i tym podobnych życzę przejrzenia na oczy i nauczenia się samodzielnego myślenia". (http://eleonoraatalay.blogspot.com.tr/2015/03/gorzki-wedug-hanny-lis.html)

mm/Facebook