O godzinie 20:15 premier Mateusz Morawiecki wygłosił orędzie do Polaków. Szef rządu odniósł się do sporu między Izraelem a Polską i tłumaczył, jaki jest cel ustawy o IPN. 

"Nasz naród został naznaczony ogromnym cierpieniem podczas II wojny światowej. Cały kraj był pod niemiecką i sowiecką okupacją. Polska była pierwszą ofiarą III Rzeszy. Cierpienia w obozach koncentracyjnych były wspólnym doświadczeniem Polaków, Żydów i wielu innych narodów"- podkreślił Prezes Rady Ministrów. 

Morawiecki przypomniał, że Holokaust był "niewyobrażalną zbrodnią" oraz "straszliwą tragedią"-zarówno dla Żydów, jak i dla Polaków. 

"Polskie prawo od lat ściga osoby, które próbują zaprzeczać cierpieniom, jakich doświadczyły ofiary nazistowskiego terroru. Podobne rozwiązania funkcjonują w wielu innych krajach Europy i świata"- wskazał szef rządu. Jak dodał, kłamstwo oświęcimskie to nie tylko negowanie zbrodni niemieckich nazistów. 

"Jedną z najgorszych form tego kłamstwa jest pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców i przypisywanie tej odpowiedzialności ich ofiarom"-podkreślił polityk.

Mateusz Morawiecki zapewnił, że intencją jego rządu nie jest ograniczanie debaty o Holokauście. 

"Rozumiemy emocje ze strony Izraela; trzeba wiele pracy, abyśmy naszą wspólną, często skomplikowaną historię potrafili opowiedzieć razem. Kultura Żydów polskich jest nieodłącznym elementem polskiego dziedzictwa . Dziś, gdy świat znów zmaga się z problemem antysemityzmu, polski rząd mówi jasno: nie ma miejsca na nienawiść i zakłamywanie historii. Szerzenie prawdy o Holokauście to nie tylko zadanie Izraela, to również zadanie Polski. To walka o uniwersalną prawdę, która jest przestrogą dla całego świata"- powiedział premier w swoim oświadczeniu.

yenn/PAP, Fronda.pl