Modlitwy wieczorne o. Wenantego
Modlitwy te, odmawiane do dnia dzisiejszego w klasztorach franciszkańskich, ułożył Sługa Boży o. Wenanty Katarzyniec.
W dobroci swej nieskończonej pobłogosław mnie, o Najsłodsze Serce Jezusowe, i przyjm dziękczynienie za wszystkie łaski, które w tym dniu otrzymałem od Ciebie. Boleję nad wszystkimi błędami i niewiernościami, których się dopuściłem względem Ciebie, ale mam nadzieję, że mi je przebaczysz i nagrodzisz krzywdę wyrządzona chwale Bożej przeze mnie. Wiara, nadzieja i miłość moja, wszystko to Twoje. Pragnę zasnąć i spoczywać przejęty miłością ku tobie, abym się obudził znów Twą miłością ożywiony.
Amen.
Pomnij, o najdobrotliwsza Panno Maryjo, że od wieków nie słyszano, aby ktokolwiek uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być przez Ciebie opuszczony. Tą ufnością ożywiony, o Panno nad pannami i Matko, biegnę do Ciebie, przychodzę do Ciebie, staję przed Tobą jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. Nie chciej, o Matko Słowa, gardzić słowami moimi, ale je usłysz łaskawie i wysłuchaj.
Amen.
Przez Twoje święte i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Maryjo, oczyść serce, ciało i duszę moją.
Amen.
Aniele Boży, Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie w nocy bądź mi zawsze ku pomocy.
Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. /3x
Niech odpoczywają w pokoju.
Amen.
Jezu, Maryjo, Józefie, Wam oddaję serce, ciało i duszę moją.
Jezu, Maryjo, Józefie, bądźcie ze mną przy skonaniu.
Jezu, Maryjo, Józefie, niech przy Was w pokoju Bogu ducha oddam.
Najsłodszy Jezu, nie bądź mi sędzią, ale Zbawicielem.
Amen.