"Warte podkreślenia jest to, że w naszym obozie politycznym, w momencie kiedy pojawiają się jakieś wątpliwości, to osoby wokół których takie wątpliwości się pojawiły, potrafią taką decyzję podjąć" - mówił minister Henryk Kowalczyk komentując decyzję o dymisji Kazimierza Kujdy ze stanowiska prezesa NFOŚiGW.

"Przed chwilą rada nadzorcza Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zakończyła posiedzenie. Została zwołana na moją prośbę, dlatego że prezes Kazimierz Kujda złożył na moje ręce rezygnację z funkcji prezesa. Przyjąłem tę rezygnację, a do rady nadzorczej zawnioskowałem o wszczęcie procedury konkursowej w celu powołania następnego prezesa" - mówił ministr w rozmowie z dziennikarzami.

Jednocześnie polityk zapewnił, że docenia zaagażowanie byłego prezesa oraz jego pracę w funduszu.

"Pragnę podkreślić i na radzie nadzorczej również to bardzo mocno podkreślałem, że doceniam ogromne zasługi prezesa Kujdy jeśli chodzi o merytoryczne prowadzenie narodowego funduszu, o znakomity stopień wykorzystania środków europejskich. Współpracowałem z panem prezesem przez ostatni rok jako minister środowiska, ale również wcześniej jako szef KSRM i tutaj wyrażam się w wielkich słowach uznania za jego merytoryczną pracę w funduszu" - podsumował.

mor/300polityka.pl/Fronda.pl