Angela Merkel po szczycie Unii Europejskiej w Brukseli powiedziała wprost - Rosja i Iran są współodpowiedzialne za zbrodnie wojenne w Aleppo, a osoby odpowiedzialne za te zbrodnie powinny zostać ukarane. 

Pod koniec szczytu unijnego w Brukseli wystosowano apel o ochronę ludności cywilnej w Aleppo. Gościem na szczycie był burmistrz wschodniego Aleppo. Po rozmowie z nim Angela Merkel stwierdziła, że Europa jest w stanie zrobić dla Syrii o wiele mniej, niż życzyliby sobie przywódcy państw unijnych. Dodała jednak, że UE wykorzysta wszystkie dostępne kanały dyplomatyczne, aby ulżeć cierpieniu ludności cywilnej. 

Jednocześnie kanclerz Niemiec zaznaczyła, że to Rosja i Iran są współodpowiedzialne za to, co dzieje się obecnie w Syrii. 

Również według raportów organizacji humanitarnych Rosjanie mają krew na rękach. Jak wynika z raportu "Białych Hełmów" - jednej z organizacji związanych z ONZ, w wyniku rosyjskich nalotów miało zginąć ponad 1200 cywilów w tym prawie 400 dzieci. 

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapewniał, że cierpienia Syryjczyków nie są Europie obojętne. Prezydent Francji Francois Hollande apelował z kolei o umożliwienie ludności cywilnej opuszczenia wschodniego Aleppo. 

Obecnie trwa ewakuacja miasta Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża wskazuje, że może ona potrwać bardzo długo. 

W związku z sytuacją w Syrii, europejscy politycy nie wykluczają dalszego przedłużenia sankcji wobec Rosji. Na szczycie przedłużono sankcje wobec tego kraju o pół roku w związku z trwającym konfliktem na Ukrainie. 

emde/dw.com/pl