Jak podała Prokuratura Krajowa, Jarosław Ł., pseudonim "Masa", najsłynniejszy świadek koronny w Polsce, usłyszał już zarzuty: dotyczą one wyłudzeń kredytów, łapownictwa oraz powoływania się na wpływy. Prokurator z Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie ogłosił "Masie" w sumie osiem zarzutów.

Były "żołnierz" mafii pruszkowskiej, który przed kilkunastoma laty poszedł na współpracę z prokuraturą i zyskał status świadka koronnego, podejrzany jest o "popełnienie szeregu oszustw".

"Prokurator zarzucił mu, że między 8 sierpnia a 30 września 2012 roku wyłudził za pomocą nierzetelnych dokumentów kredyty i pożyczki na łączną kwotę 668 515,51 zł w ośmiu bankach w Warszawie, Łodzi oraz innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego i mazowieckiego"-czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej. Z kolei od czerwca 2014 do lipca 2015 r. "Masa" miał udzielać korzyści majątkowych w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego pelletu wartości 1.479,10 zł Zbigniewowi G., pełniącemu funkcję Naczelnika Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Celem tych działań świadka koronnego było zapewnienie sobie przychylności i pomocy G. w zakresie czynności służbowych podejmowanych z urzędu lub z jego inicjatywy czynności służbowych. Lista jest jeszcze dłuższa:

"Prokurator zarzucił także Jarosławowi Ł., że wspólnie i w porozumieniu, z zatrzymanymi wczoraj rano synem Mariuszem Ł. i Wojciechem Z. – przedsiębiorcą z Łodzi, 29 czerwca 2015 r. udzielił korzyści majątkowej w kwocie 2 tys. zł Grzegorzowi S., urzędnikowi II Urzędu Celnego w Łodzi. Miało to związek z postępowaniem prowadzonym przeciwko Mariuszowi Ł. o uszczuplenie podatku akcyzowego z tytułu sprowadzenia samochodu marki Audi Q5. Zarzut tej treści przedstawiono również Mariuszowi Ł. i Wojciechowi Z. Pracownikowi łódzkiej delegatury urzędu celnego Grzegorzowi S. zarzucono przyjęcie wskazanej korzyści majątkowej. Za czyn ten grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności"-podała PK. Ponadto Ł. miał składać fałszywe zeznania w sprawie o wykroczenie drogowe, jak również powoływać się na wpływy w łódzkiej KWP oraz pośredniczyć  w załatwieniu sprawy naboru do służby w Policji. Kolejnym zarzutem jest oszustwo na szkodę właściciela firmy budowlanej. 

W sumie "gangsterowi celebrycie" grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 

yenn/Prokuratura Krajowa, Fronda.pl