Szatańskie zło ma to do siebie, że często rozchodzi się nad wyraz sprawnie. I tak właśnie jest z obraźliwym wobec polskich duchownych, a tym samym i wobec samego Pana Jezusa Chrystusa, filmem ,,Kler'' Wojciecha Smarzowskiego. Jak informują media ten antykatolicki i antypolski obraz bije kolejne rekordy oglądalności - tera za granicą.

Według dystrybutora ,,Kino i Świat'' w Wielkiej Brytanii i Irlandii film ,,Kler'' Smarzowskiego osiągnął najlepsze otwarcie w historii polskiego kina. Z kolei w Polsce obejrzało go w początkowym okresie emisji więcej ludzi niż ,,Pasję'' czy ,,Titanica''.

W Wielkiej Brytanii i Irlandii ,,Kler'' miał premierę w miniony weekend i zarobił 1,32 mln dolarów zysku. Pobił w ten sposób ,,Botoks'' Patryka Vegi, który na zasiedlonych przez setki tysięcy i miliony Polaków zarobił 1,05 mln dolarów.

Obecnie ,,Kler'' Smarzowskiego obejrzało w samej Polsce już 3 538 214 widzów - w ten sposób to horrendalne dzieło stało się ,,numerem dwa'' polskich produkcji, ustępując tylko ,,Quo vadis'' mającemu 4,3 mln widzów.

Co najgorsze, paszkwil ateistycznego reżysera wymierzony w Kościół został sprzedany do wielu krajów. Oprócz Wielkiej Brytanii i Irlandii są to także: Austria, Niemcy, Belgia, Holandia, Luksemburg, Dania, Islandia, Norwegia, Szwecja, Kanada oraz USA.

To niebywałe, że film, który tak silnie obraża Kościół zyskuje sobie taką widownię. A wszystko dlatego, że został zdradziecko dofinansowany przez PISF obsadzony ludźmi Platformy Obywatelskiej. W ten sposób za ,,Kler'' jako Polacy jesteśmy wszyscy współwinni - bo to my doprowadziliśmy do tego, że Tusk i jego ekipa mogli kiedykolwiek objąć władzę.

Czas na wielką naprawdę. A zaczyna się ona przy urnach!!!

mod/onet.pl, fronda.pl