Pałac Elizejski poinformował, że amerykański przywódca, Donald Trump "na razie" nie został zaproszony na grudniowy szczyt klimatyczny w Paryżu.

Prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił wcześniej wycofanie się USA z porozumienia paryskiego. Kancelaria prezydenta Francji, Emmanuela Macrona podkreśliła, że w kwestii grudniowego szczytu USA mają „specjalny status”. Do Paryża zostaną zaproszeni przedstawiciele administracji amerykańskiej, jednak niższego szczebla, niż prezydent- zapewnił Pałac Elizejski. 

Na szczyt klimatyczny zaproszono przywódców ponad 100 krajów. Mają to być osoby „wyjątkowo zaangażowane” w realizację porozumienia paryskiego.

W ocenie prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa porozumienie jest niekorzystne dla USA, ponieważ amerykańscy pracownicy płacą wysoką cenę za jego przestrzeganie. Jak wyliczał Trump, negatywne skutki porozumienia to m.in. utrata miejsc pracy, a także ograniczenia produkcji w niektórych sektorach gospodarki. Amerykański przywódca na początku tego roku ogłosił decyzję o wycofaniu się USA z porozumienia klimatycznego. 

yenn/PAP, Fronda.pl