W ostrych słowach o postawie bezczynności Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej oraz Europejskiej Partii Ludowej wobec bestialstwa Rosji na Ukrainie wypowiedziała się we wtorek posłanka PiS Joanna Lichocka. - Jest przecież szefem Europejskiej Partii Ludowej, którzy nie nawołują ani w Berlinie, ani w Paryżu do zmiany pewnego rodzaju jednak ugodowego stanowiska wobec Rosji” – powiedziała.

- Trzeba całkowicie odciąć Rosję od systemu bankowego, nałożyć sankcje w postaci zakazu wjazdu do Unii Europejskiej wszystkim obywatelom Rosji oraz zakazać importu ropy, gazu i węgla z tego kraju - powiedziała we wtorek na antenie Polskiego Radia 24 Lichocka.

Elity rządzące w Niemczech oraz we Francji określiła jako "hamulcowych radykalnych działań wobec Rosji w Unii Europejskiej".

- To coś niesłychanego, że po tym, co wiemy o masakrze ludności cywilnej przeprowadzonej przez Rosję na Ukrainie, można jeszcze mieć wątpliwości, czy bardzo radykalne działania wobec Rosji, bardzo radykalne sankcje mają sens – podkreśliła posłanka PiS.

Odnosząc się o postawy Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że politycy tej partii są „skupieni na tym, żeby atakować rząd polski, a nie, żeby rzeczywiście wyciągnąć twarde konsekwencje wobec zbrodniarzy z Moskwy”.

Odnosząc się do ocięcia Rosji podkreśliła:

- Rozumiemy to, że w różnych państwach ze względu na ich uzależnienie od tych surowców może to trwać trochę dłużej, ale przynajmniej taka zdecydowana, jednoznaczna, polityczna decyzja z konkretnymi datami powinna już zapaść we wszystkich państwach UE.

 

mp/pap/dziennik.pl