Lewicowe media i politycy za oceanem szukają wszelkich sposobów, by uderzyć w Donalda Trumpa. Jednym z nich jest podejmowanie tematu jego małżeństwa z pierwszą damą Melanią Trump i sugerowanie, że para może wziąć rozwód. 

Od momentu wyboru Trumpa na prezydenta, a nawet wcześniej jeszcze w okresie kampanii wyborczej, przeróżne brukowce, a także lewicowi aktywiści reagujący alergicznie na osobę obecnego prezydenta prześcigali się w nadinterpretacjach zachowań pierwszej damy. Brak jej uśmiechu na zdjęciach z miejsca określano jako wyraz ucisku i opresji ze strony Trumpa, każdy gest Melanii Trump przedstawiano jako rozpaczliwe wołanie o pomoc. 

Teraz brukowce żyją rzekomą wypowiedzią "przyjaciela" rodziny Trumpów, który miał wyrazić nadzieję, że Melania nakłoniona przez... Michelle Obamę zostawi męża i wykrzyczy światu, że przez lata była zdana na łaskę szaleńca. 

W amerykańskich mediach nieprzychylnych obecnemu prezydentowi USA może przeczytać o wiele więcej rewelacji - m.in. o tym, że Trump i jego żona śpią w oddzielnych łóżkach. 

Jak widać, aparat nienawiści ruszył pełną parą i działa nawet poprzez gazety brukowe. Liberałowie nie mogąc znieść klęski Hilary Clinton w ostatnich wyborach chwytają się każdego środka, by tylko uderzyć w Trumpa. Czy te działania przyniosą jakiś skutek?

daug/wp.pl