W ramach protestów przeciwko czwartkowemu orzeczeniu TK środowiska lewicowe w całej Polsce organizują dziś ataki na katolickie świątynie. W Poznaniu kilkadziesiąt osób wtargnęło do katedry i zaczęli wznosić okrzyki, zmuszając celebransa do przerwania Mszy św.

Lewicowi ekstremiści wtargnęli w południe na Mszę św. celebrowaną w poznańskiej katedrze. Stanęli przed ołtarzem z transparentami z proaborcyjnymi hasłami i zaczęli krzyczeć m.in. „mamy dość!”. Sprawujący Eucharystię proboszcz parafii katedralnej ks. Ireneusz Szwarc został zmuszony do przerwania liturgii i wezwania policji. Ponieważ agresja lewicowych aktywistów uniemożliwiła godne kontynuowanie Mszy św., udzielił swoim parafianom dyspensy i poprosił o opuszczenie katedry.  

Protesty zwolenników aborcji trwają przed kościołami w całej Polsce. Wiele świątyń zostało zdewastowanych. Aborcjoniści wypisują na nich wulgarne hasła. Przyklejają też swoje plakaty. W Warszawie część kościołów ochrania Straż Marszu Niepodległości.

Członkom Straży Marszu Niepodległości udało się m.in. nie dopuścić do zakłócenia nabożeństwa w kościele na Krakowskim Przedmieściu. Przed kościołem kilkunastu aktywistów stanęło z plakatami, na których wypisano takie hasła jak: „Moje ciało mój wybór” czy „To jest wojna. Sadyści”. Jedna z uczestniczek proaborcyjnej manifestacji chciała wejść do świątyni. Jej drogę zablokowali jednak młodzi mężczyźni, którzy zachowując pełen spokój i unikając jakiejkolwiek agresji, uniemożliwi kobiecie wejście.

W burdzie przed katedrą w Łodzi udział biorą też politycy SLD, m.in. poseł Tomasz Trela. Przed świątynią demonstranci krzyczą: „Je**ć PiS” czy „Wypier***ć”.

kak/PAP, Twitter, wPolityce.pl, niezależna.pl