„Amerykanie, ze względu na swoją potęgę militarną są w stanie wygrać każdą wojnę. Ale nie umieją wygrać pokoju” – stwierdził Aleksander Kwaśniewski, komentując w programie „Wirtualnej Polski” sytuację w Afganistanie po wycofaniu z kraju wojsk Stanów Zjednoczonych.

8 lipca prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił harmonogram wycofania wojsk Stanów Zjednoczonych z Afganistanu. Zapewniał, że afgańska armia jest przygotowana do obrony kraju. Tak się jednak nie stało, a wycofanie amerykańskich żołnierzy doprowadziło do niebywałego kryzysu humanitarnego. W niedzielę talibom udało się zająć stolicę kraju i dopiero wówczas w pośpiechu zaczęto ewakuować z Kabulu amerykańską ambasadę. Decyzje administracji Joe Bidena stanowczo krytykują nie tylko jego polityczni przeciwnicy, ale również przychylne Demokratom media w Stanach Zjednoczonych i społeczność międzynarodowa. Dlatego też wczoraj prezydent USA zdecydował się przerwać swój urlop i wygłosić orędzie do narodu.

W swoim przemówieniu Joe Biden zapewnił, że razem z doradcami od dawna monitoruje przebieg wydarzeń w Afganistanie. Stwierdził, że celem rozpoczętej 20 lat temu misji w tym kraju nie było budowanie tam demokracji, ale walka z terroryzmem. Zwrócił też uwagę, że przywódcy i wojsko Afganistanu uciekło, nie podejmując walki z talibami.

- „Nasi żołnierze nie mogą i nie powinni walczyć w wojnie, w której nie chcą o siebie walczyć sami Afgańczycy”

- stwierdził.

Wystąpienie Joe Bidena komentował w programie „Wirtualnej Polski” były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który ocenił, że prezydent USA „powiedział prawdę”.

- „Wojska nie podjęły walki, władze Afganistanu, na czele z prezydentem, opuściły kraj. Talibowie wchodzili najpierw do pojedynczych miast, na końcu do stolicy - do Kabulu, bez większego kłopotu. Przejęli władzę, bo już jej nie było”

- mówił.

Zdaniem Kwaśniewskiego Joe Biden przyznał się do klęski.

- „Powiedział dramatyczne słowa, ale prawdziwe. Trudno oczekiwać, że wojnę będą prowadzili Amerykanie czy sojusznicy USA, a nie Afgańczycy, którzy powinni troszczyć się o swój kraj i szukać rozwiązań politycznych”

- podkreślił.

Dodał, że Amerykanie powinni przemyśleć wydarzenia z Afganistanu.

- „Amerykanie, ze względu na swoją potęgę militarną są w stanie wygrać każdą wojnę. Ale nie umieją wygrać pokoju”

- ocenił.

kak/Wirtualna Polska, DoRzeczy.pl