1. Jak poinformowała wczoraj rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni rozpoczęły się prace przygotowawcze związane z przedsięwzięciem „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”.
Urząd Morski czeka na wydanie decyzji środowiskowej, którą przygotowuje przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Olsztynie, a po jej otrzymaniu wystąpi o wydanie pozwolenia wodno- prawnego i decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji.
Rozpoczęły się także konsultacje społeczne, zainteresowani mogą zapoznać się w siedzibie RDOŚ w Olsztynie z dokumentacją inwestycji oraz raportem o oddziaływaniu na środowisko, które potrwają do 3 listopada.

2. Przypomnijmy, że ta inwestycja ma strategiczny charakter, ponieważ powstały w ten sposób kanał ma zapewnić swobodną żeglugę nawet dużych statków morskich pomiędzy Zatoką Gdańską, a Zalewem Wiślanym i w ten sposób uniezależnić Polskę od Rosji w tym zakresie.

Weszła już w życie specustawa dotycząca realizacji tej inwestycji, a przedsięwzięcie będzie realizowane w latach 2018-2022 za blisko 900 mln zł pochodzące z budżetu państwa, ponieważ rząd chce uniknąć nadmiernej ingerencji Komisji Europejskiej.
Kanał żeglugowy, który powstanie w wyniku realizacji tej inwestycji, będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości, co umożliwi pływanie jednostek morskich o zanurzeniu 4 m, długości do 100m i szerokości do 20 m.
Przyjęcie założenia, że finansowanie tej inwestycji będzie się odbywało tylko ze środków budżetowych okazało się wręcz prorocze, bo właśnie Rosja zwróciła się do Komisji Europejskiej z zastrzeżeniami o charakterze ekologicznym w związku z tym przedsięwzięciem.

Niestety także zarząd województwa pomorskiego negatywnie zaopiniował plany tej inwestycji, choć na szczęście opinia ta nie ma wiążącego charakteru dla inwestora i w związku z tym nie spowolni rozpoczęcia tej inwestycji.
Gdyby w te inwestycję były zaangażowane środki europejskie, mogłoby dojść do jej zablokowania do czasu rozstrzygnięcia czy zastrzeżenia rosyjskie mają uzasadnienie czy też raczej charakter polityczny.

3. Przypomnijmy także, że w połowie września w Świnoujściu podpisana została umowa pomiędzy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) i liderem konsorcjum firmą Poor S.A. na budowę tunelu pod rzeką Świną, łączącego wyspę Wolin z wyspą Uznam.

W skład konsorcjum, który tunel zaprojektuje i wybuduje w ciągu najbliższych 48 miesięcy, wchodzą wspomniana austriacka Porr Bau GmbH, firma turecka Agir Sanayi Insaat we Taahhut oraz Energopol Szczecin S.A.
Jak podkreślił podczas tej uroczystości premier Mateusz Morawiecki, umowa jest podpisywana w dzień symboliczny 17 września, dzień ostatecznego rozdarcia Polski pomiędzy Niemcy i Rosję w 1939 roku, ta inwestycja natomiast scala nasz kraj, łącząc tunelem wyspę Uznam z Wolinem i stałym lądem.

4. Przypomnijmy także, że w kwietniu 2017 roku została podpisana umowa pomiędzy GDDKiA i prezydentem miasta Świnoujście o wspólnym finansowaniu budowy tunelu pod Świną, łączącego dwie części tego miasta na wyspie Wolin i wyspie Uznam.
Przedsięwzięcie będzie kosztowało 912 mln zł, kwota 775 mln zł będzie pochodziła ze środków europejskich, pozostałą część ma zapewnić miasto, a podwodny tunel o długości 1,8 km i pozostała część trasy o długości blisko 2 km ma być oddany do użytku do końca 2021 roku.

Inwestycja oprócz skomunikowania dwóch części miasta i rozwoju turystyki w tym regionie ma charakter strategiczny, łączy, bowiem wyspę Uznam ze stałym lądem i daje wyraźny sygnał naszym sąsiadom Niemcom, że Polska „wraca nad morze” (do tej pory przy złych warunkach pogodowych w sytuacji, kiedy na Świnie nie kursowały promy z wyspy Uznam na stały ląd, można było dostać się tylko przez Niemcy).
Te dwie strategiczne inwestycje, o których mówiono przez dziesięciolecia, właśnie teraz już w trzecim roku rządów Prawa i Sprawiedliwości, zaczynają być realizowane, w ten sposób potwierdzamy, że dotrzymujemy obietnic.

Zbigniew Kuźmiuk