W programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam ks. prof. Waldemar Chrostowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie opowiedział, jak Żydzi znaleźli się w naszym kraju oraz skąd wzięło się pojęcie antysemityzmu.

Profesor mówił, że w Polsce kultura żydowska rozwijała się w sposób specyficzny. "Ta duchowa kultura rozwijała się tutaj w sposób odmienny od kształtu, jaki miała w wielu innych rejonach świata i Europy. Ta specyfika wynikała zarówno z geografii i topografii naszej Ojczyzny, ale i ze specyfiki naszej kultury oraz ze specyfiki wzajemnych relacji między Polakami a Żydami, a także między judaizmem a chrześcijaństwem w tym wydaniu, które tutaj przez wieki na ziemiach Rzeczypospolitej było szczególnie płodne i ważne" - mówił uczony kapłan.
 

Zdaniem ks. profesora, Rzeczpospolita w czasie okupacji niemieckiej stała się miejscem zagłady Żydów i ich kultury, ale i cmentarzem bez grobów dla wielu milionów Żydów. W związku z tym od kilkudziesięciu lat utarł się stereotyp, że na cały ten długi czas – około tysiącletni czas zamieszkiwania Żydów na naszych terenach – patrzy się przez pryzmat wyłącznie tej zagłady.

"W ten sposób urabia się wizerunek Polski, jako nie tylko kraju pozbawionego Żydów, ale jako miejsca ich wymordowania. Wtedy już nie pojawia się nawet pytanie, kto tego dokonał, ale sama ziemia jest napiętnowana, a wraz z nią także i my" - powiedział.
 
Ksiądz mówił następnie o koegzystencji Polaków, Żydów i innych w Rzeczypospolitej. "Żydzi od XVI w. rozwinęli szczególny rodzaj swojej kultury, bo mieli swoje szkoły, własne sądy, swój samorząd, mieszkali w zamkniętych dzielnicach, gdzie sposób ich życia regulowały własne zwyczaje. Była również bardzo bliska koegzystencja z Polakami i obywatelami I RP innych narodowości, bo musimy pamiętać, że ówczesne granice nie pokrywały się z obecnymi granicami. Ta koegzystencja polegała również na tym, że kościoły i synagogi były nieopodal siebie" - wskazał.
 
Profesor zaznaczyl, że choć koegzystencja Polaków i Żydów bywała trudna, niewolna od z jednej strony antysemityzmu i innych negatywnych postaw, z drugiej od antypolonizmu, to jednak nigdy "nie było w Polsce tego, co miało miejsce w Europie Zachodniej, a więc masowego wypędzania Żydów i masowego antysemityzmu w znaczeniu rasistowskim, czyli mordowania ich tylko dlatego, że są Żydami".
 
ol/radiomaryja.pl