Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w felietonie dla RFM FM przywołuje bohaterów z powieści Henryka Sienkiewicza, którzy do dziś są wzorami do naśladowania dla wielu pokoleń. Wylicza Stasia Tarkowskiego  z „W pustyni i w puszczy”, Zbyszka z Bogdańca z „Krzyżaków”, Jana Skrzetuskiego i Michała Wołodyjowskiego  z „Trylogii”. Ubolewa nad tym, że prawnuk pisarza stał się antybohaterem naszych czasów.

Kapłan dodaje, że z zażenowaniem oglądał wejście prokuratury i ABW do redakcji tygodnika „Wprost”. „Podwładni ministra spraw wewnętrznych nie tylko szturmowali redakcję tygodnika "Wprost", co w wolnej Europie jest sytuacją bez precedensu, ale i ponieśli porażkę, wycofując się z oblężonej redakcji jak Szwedzi opisani na kartach "Potopu” – ocenia ks. Isakowicz-Zaleski.

Po tej kompromitacji służb specjalnych, duchowny z lękiem stawia pytania, co by było, gdyby Polskę zaatakowała Al-Kaida albo inne grupy terrorystyczne. Na koniec ks. Isakowicz-Zaleski przywołuje scenę pojedynku Kmicica z Wołodyjowskim. Ten pierwszy, widząc, że ponosi porażkę, krzyknął: „Kończ Waść, wstydu oszczędź!".

„Dziś podobny okrzyk skierowany jest do w stronę ministra MSW. Kończ Wasz swoją misję, wstydu oszczędź, i sobie, i Rzeczypospolitej!” – apeluje ks. Isakowicz-Zaleski.

MaR/RMF FM