Polska Agencja Prasowa dotarła do zakulisowych informacji na temat wtorkowego posiedzenia zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej. Wyłania się z nich obraz prawdziwego kryzysu, który trawi PO. Domagano się nawet dymisji całego kolegium Koalicji Obywatelskiej.

Powodem zebrania się zarządu PO był oczywiście kryzys związany z przegłosowaniem w Sejmie ustawy dotyczącej podwyżek dla rządzących, którą poparli między innymi właśnie parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Choć Senat później ją odrzucił, odcisnęła mocne piętno na opozycji.

Jak już pisaliśmy na Fronda.pl, pojawiły się wzajemne ataki i oskarżenia ze strony Borysa Budki, Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny [WIĘCEJ TUTAJ]. Teraz okazuje się, że na wspomnianym spotkaniu było naprawdę gorąco.

Pragnący zachować anonimowość członek zarządu PO powiedział w rozmowie z PAP:

Od razu na samym początku posiedzenia padło stwierdzenie, że całe kolegium klubu powinno się podać do dymisji po tym, co się stało”.

Po pewnym czasie sytuacja miała się nieco uspokoić, gdy obecne kierownictwo w obronę wziął marszałek Grodzki. Mimo tego jednak wielu zebranych opowiadało się za głębokimi zmianami w klubie oraz odwołaniem całego kolegium. Rozmówca PAP podkreśla, że jeśli chodzi o podwyżki i zachowanie klubu, była to bardzo poważna wpadka, zaś władze nie popisały się także przy okazji Zgromadzenia Narodowego.

dam/PAP,Fronda.pl