W sobotę 29 IV, o godz.12.00, w Sali Kolumnowej Sejmu ma się odbyć „konferencja” nt. „Ochrony praw funkcjonariuszy i żołnierzy w demokratycznym państwie”.

Wśród uczestników SB-cy i żołnierze LWP znani z protestów pod Sejmem w grudniu 2016 przeciwko ustawie ograniczającej przywileje emerytalne tych grup.

Zebrani mają powołać „Inicjatywę Ustawodawczą”, co brzmi jak „rząd tymczasowy”, i „omówić założenia do obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy ‘represyjnej’ [czytaj: dezubekizacyjnej]”.

Czy Sejm jest klubem do wynajęcia dla środowisk (dawnych służb PRL-owskich) otwarcie podważających dziś legalność obecnych władz i wzywających do buntu przeciwko nim?

Czy w Warszawie nie ma sal do wynajęcia?

Coś mi się zdaje, że jak wyspecjalizowane, zbuntowane służby po-komunistyczne wejdą bez przeszkód na teren Sejmu pod pretekstem (antyrządowej) „konferencji”, to tak łatwo już z Sejmu NIE WYJDĄ…

Możemy mieć kolejny etap obalania rządu i udanego paraliżowania Sejmu.
KTO w ogóle wydał zgodę na takie obniżanie prestiżu Sejmu i narażanie go na realne ryzyko nieodpowiedzialnych działań broniącego się desperacko „zbrojnego ramienia” PRL-u?

 

Krystyna Pawłowicz