W listopadzie 2017 r. w Syrii popełniono 33 masakry, w trakcie których zginęło 410 cywilów, w tym 46 kobiet i 103 dzieci – informuje agencja Anadolu powołując się na raporty syryjskiej organizacji praw człowieka (SNHR).

„Raport SNHR stwierdza, że 48 procent rozlewu krwi zostało popełnione przez bojowców reżimu Baszara al-Assada, a 39 procent to Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej” – czytamy w oświadczeniu.

W szczególności, według działaczy na rzecz praw człowieka, w wyniku ataków sił Asada w listopadzie 123 osoby cywilne zostały zabite, w tym 18 kobiet i 37 dzieci, a 254 cywilów, w tym 16 kobiet i 55 dzieci, padło ofiarą rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych.

Pięciu cywilów, w tym dziecko, zostało zabitych w zeszłym miesiącu w wyniku nalotów lotniczych Międzynarodowej Koalicji prowadzonej przez Stany Zjednoczone.

Jak wiadomo, wojna w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 roku, gdy Pokojowe demonstracje protestu przerodziły się w konflikt zbrojny, po tym, jak armia reżimu Asada rozpoczęła strzelanie do tłumów pokojowych demonstrantów.

Według ONZ w czasie konfliktu zginęło ponad 400 000 osób, ponad 10 milionów zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a 4,8 miliona osób znalazło schronienie poza granicami kraju.

W tej wojnie Rosja wspiera rząd prezydenta Baszara al-Assada i zapewnia wsparcie powietrzne siłom rządowym. Iran działa także po stronie Assada, podczas gdy Stany Zjednoczone i Turcja wspierają różne antyrządowe grupy powstańcze.

mod/Jagiellonia.org