"Skoro ustawę o głupich suwakach i korytarzach życia zrobiliście w dwa tygodnie, to mogliście aborcję zlikwidować w dwa tygodnie. Chała, żeście tego nie zrobili i zbrodnia. I krew na waszych rękach, chłopcy"-zwraca się do polityków PiS Wojciech Cejrowski w wywiadzie dla portalu wRealu24.

Choć internetowa telewizja wyemituje rozmowę dopiero jutro, jej fragment możemy zobaczyć już dziś. Znany podróżnik znów atakuje polityków Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o ich bierność w sprawie zwiększenia prawnej ochrony życia nienarodzonych.

"Oni zawsze mówią: "wie pan, to trzeba procedować. trzy czytania, coś tam, ileś głosów nie ma i coś tam tego...". Dało się w dwa tygodnie zrobić? No to tamto by się też dało"-przekonuje publicysta. Dziennikarz prowadzący rozmowę stwierdził, że politycy partii rządzącej najwyraźniej przestraszyli się kolejnych "czarnych protestów". Cejrowski odpowiedział:

"W ogóle mnie nie obchodzi czego się przestraszyli! Ja jak się boję, ale mnie ktoś wynajął, że mam stać na warcie, to stoję na warcie. Przestraszyliście się, chłopcy? To trzeba było nie brać głosów wyborczych i nie obiecywać!

"Mężczyzna przestraszony jest odważny dlatego, że pomimo strachu, trwa na posterunku. Na tym odwaga polega. Co to ma być jakieś usprawiedliwienie, że się przestraszyli?"-irytował się Wojciech Cejrowski. 

"A ile razy ja się przestraszyłem? Samochodem jadę i się przestraszyłem. Puszczam kierownicę i wychodzę?! No nie, jadę dalej mimo że się przestraszyłem"-przekonywał.

yenn/Facebook, Fronda.pl