„A.D. 2012. Czy nadchodzi koniec świata?” to niewielka książeczka do przeczytania na jeden wieczór. Ale materiału na przemyślenia jest w niej tyle, że starczy na cały Wielki Post. Dwaj włoscy dziennikarze wędrują bowiem przez objawienia maryjne ostatnich kilku wieków (w skrócie można powiedzieć, że od Guadelupe do Civitavecchia) i przekonują, że Matka Boża od wieków próbuje przebudzić lud Boży i przyprowadzić go ponownie do Pana.

 

Objawienia maryjne ostatniego okresu układają się, zdaniem włoskich dziennikarzy, w następujący schemat. Pierwszą ich cechą jest to, że Matka Boża pokazuje pogłębiający się upadek ludzkości, który może doprowadzić do gigantycznej katastrofy. Drugim elementem jest nawoływanie do nawrócenia, i odwrócenia biegu wydarzeń przez modlitwę i pokutę. Trzecim zaś zapowiedź „godziny oczyszczenia”, z której wyłoni się oczyszczona ludzkość. Ostrzeżenie przed wielką godziną próby jest jednocześnie wielką zapowiedzią triumfu dobra nad z złem i ustanowienia nowego porządku.

 

Ale myliłby się ten, kto chciałby w tej książce odnaleźć jedynie apokaliptyczne zapowiedzi końca świata. One też w niej są, bo Matka Boża niezwykle mocno ostrzega nas przed zagładą, którą sami sobie gotujemy. „Świat jest pełen nienawiści. Poznacie moment mojego powtórnego przyjścia, kiedy zobaczycie, jak wybuchają wojny religijne. Kiedy zobaczycie, że to się dzieje, wiedzcie, że ja wkrótce przybędę. Nic nie będzie mogło zatrzymać tych wojen” - mówiła Matka Boża w Kibeho. A w Akicie zapowiadała wejście Kościoła na Kalwiarię i wielkiego kryzysu. „... szatanowi uda się zamknąć Boże sanktuarium w ciemności. Zbierze on największe ofiary wśród urzędników kościelnych sanktuarium. Będzie to istotnie czas wielkiego upadku moich umiłowanych synów, moich kapłanów. Szatan skusi wielu z nich: jednych pychą, innych miłością cielesną, innych wątpliwościami, innych niewiarą, a jeszcze innych zwątpieniem i samotnością. Iluż spomiędzy nich będzie wątpiło w mojego Syna i we mnie, i uwierzy, że oto nastąpił koniec Kościoła” - mówiła Matka Boża.

 

O wiele istotniejsze od wizji, których realizację może zawsze powstrzymać modlitwa, jest naglące – skierowane do każdego czytelnika wezwanie do nawrócenia. W Kibeho Matka Boża mówi do jednej z wizjonerek: „córko moja, ja otwarłam drzwi, ale ludzie nie chcą wejść”. I jakoś trudno nie zadać sobie pytania, czy ja przez te drzwi chcę wejść...

 

Tomasz P. Terlikowski

 

A. Tornielli, S. Gaeta, A.D. 2012. Czy nadchodzi koniec świata?, tłum. A. Ferenc-Kręciszewska, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012, ss. 246.