Zwana „babcią Kasią” Katarzyna K., która sama uważa się za jedną z najważniejszych bohaterek tzw. „Strajku Kobiet” ma coraz większe kłopoty. Nowe zarzuty postawiła jej Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście. Kobieta została oskarżona o zaatakowanie policjanta drzewcem flagi. Do sądu wpłynął już akt oskarżenia.

15 marca Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście zakończyła śledztwo przeciwko Katarzynie K., oskarżając kobietę o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza Policji wykonującego swoje obowiązki. Za czyn ten grozi pozbawienie wolności nawet do 3 lat.

Chodzi o zdarzenie z 11 stycznia, kiedy to aktywistka miała w czasie manifestacji na placu Konstytucji uderzyć policjanta drzewcem flagi w głowę.

Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia już pod koniec lutego wpłynął akt oskarżenia przeciwko „babci Kasi” dot. innego przestępstwa. Również chodzi o naruszenie nietykalności funkcjonariusza. Miało do niego dojść 10 listopada ub. roku przy ul. Krakowskie Przedmieście. Pod koniec stycznia z kolei wpłynął akt oskarżenia dot. znieważenia policji 19 grudnia w czasie manifestacji przed kościołem św. Krzyża w Warszawa.

kak/PAP