Szef hucpiarskiego Komitetu Obrony Demokracji, alimenciarz Mateusz Kijowski, przyznaje, że to Platforma Obywatelska załatwiła wielką masę ludzi na marsz 7 maja w Warszawie. 

"PO świetnie się spisała w przygotowaniach do marszu 7 maja. Zorganizowała ok. 300 autokarów z całego kraju, którymi przywoziła 15 tys. ludzi na ten marsz, i to nie byli tylko działacze PO. Zainwestowali w billboardy i przekaz medialny, żeby nagłośnić nasz marsz" - powiedział Kijowski w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".

Jeszcze przed marszem o planach Platformy Obywatelskiej informowała "Rzeczpospolita", ujawniając treść SMS-a, jakiego otrzymywali działacze PO. "Każda osoba funkcyjna decyzją władz partii (poseł, senator, radny, burmistrz, wójt, prezydent, pracownik biura) ma obowiązek jechać lub zapewnić osobę, która ją zastąpi” - brzmiała treść SMS-a.

W ten sposób buduje się niezależną demokratyczną opozycję kodowiczów.Nagłaśnia Michnik, pieniądze daje Schetyna, wszystko opisuje "Die Zeit" i wychwala Martin Schulz. Prawdziwie polska opozycja!

kad