Jak informują media, były premier Kazimierz Marcinkiewicz ma kłopoty z długami. Miał pożyczyć 70 tys. zł i zwlekać z oddaniem długu. Jego wierzyciel w sprawę zaangażował najbardziej medialnego prywatnego detektywa w Polsce, Krzysztofa Rutkowskiego.

Krzysztof Rutkowski jest pełnomocnikiem osoby, która miała pożyczyć byłemu premierowi 70 tys. zł. Jako że Kazimierz Marcinkiewicz ma zwlekać z oddaniem długu, biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego podjęło próbę mediacji w tej sprawie.

Jak informują media, w ub. czwartek detektyw próbował się skontaktować z politykiem. Udał się do mieszkania Marcinkiewicza, jednak początkowo nikogo tam nie zastał. Opuszczając osiedle ekipa Rutkowskiego zauważyła prowadzony przez byłego premiera samochód. Zaczekali pod drzwiami jego mieszkania, jednak ten nie chciał z nimi rozmawiać.

- „To oznacza że możliwości mediacji w tej sprawie został wyczerpane. Dlatego moja klientka składa zawiadomienie do prokuratury celem ścigania byłego premiera za wyłudzenie pieniędzy” – przekazał Krzysztof Rutkowski.

kak/patriot24.net